Coaching czy terapia?

Często spotykam się z pytaniem czym coaching różni się od terapii i gdzie jest granica między jedną a drugą formą pracy. Motywacja do rozpoczęcia procesu może być podobna w pewnych aspektach: ciekawość siebie, chęć bycia bliżej swoich potrzeb, zainteresowanie rozwojem. Jak więc zdecydować, którą ścieżkę wybrać?

W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że w coachingu klient zmierza do realizacji celów, porządkowania życia, przezwyciężania impasu w podejmowanych działaniach. Natomiast terapia związana jest ze zrozumieniem swojej historii, leczeniem ran i odzyskiwaniem autonomii.

Moim zdaniem ta różnica jest bardzo celnie wyrażona metaforą wędrówki z plecakiem, z której korzysta moja superwizorka Anna Srebrna w rozmowie ze Zwierciadłem.

Jeśli życie jest wędrówką, to nasze doświadczenia są bagażem, jaki niesiemy na plecach. Coaching jest tym, co pomaga nam zdobyć upragniony szczyt, ale najlepiej mieć ze sobą w plecaku tylko to, co umożliwia osiągnięcie celu. Czasami okazuje się, że dźwigamy bagaż, który sprawia, że po pięciu minutach marszu jesteśmy zbyt zmęczeni, by iść dalej. Boimy się tego, co za zakrętem, nie widzimy sensu drogi. Wtedy trzeba się zatrzymać, rozpakować plecak, zobaczyć, co w nim dźwigamy, jakiego rodzaju to ciężar. To metaforyczne rozpakowywanie plecaka może się odbyć właśnie podczas terapii.

W czasie coachingu klient inwestuje dużo energii w realizację swojej wizji. Przy wsparciu coacha sięga do swoich zasobów i łączy się ze swoją twórczą częścią. Takiego wysiłku trudno jest dokonać w poważnym kryzysie, kiedy energia idzie w przeżywanie trudnych emocji i zaopiekowanie się sobą.

Skontaktuj się ze mną jeśli masz wątpliwości czy coaching jest dla Ciebie odpowiednim sposobem pracy. Podczas konsultacji wstępnej omówimy obszar, nad którym chcesz pracować i pomogę Ci dobrać najbardziej adekwatną formę wsparcia.

Previous
Previous

Świat podwodny